Monday, December 9, 2013

Skiinig in Gstaad (Narty w Gstaad)

My dearest Sons,
when we were talking for the last time I told you I just came back from skiing on the glacier. It was fantastic!!

Kochane chłopaki,
Gdy rozmawialiśmy ostatnio, mówiłem Wam, że właśnie wróciłem z nart na lodowcu. Było wspaniale!!


This is the road to Gstaad...
Tak wyglądała droga do Gstaad...
...and this is the view from the top of the mountain...

...a tak widok z góry...

Do you know this guy?
Znacie tego gościa?

Here if you look down you gonna see the lower station of the cable cart...



A jeśli popatrzycie w dół zobaczycie dolną stację kolejki...


...in the cart...
...w wagoniku...

...going up!!!
...jazda na górę!!!

On the way back to talk to you - special train going through the mountains.

A to gdy jechałem porozmawiać z Wami - specjalny pociąg, który jeździ w górach.

I love you,
Dad
Kocham Was,
Tata

Saturday, November 16, 2013

The Visit of Santa Claus [Sinterklaas] in Groningen (Wizyta Świętego Mikołaja w Groningen)

Ahoy Sons,
Today there is a BIG event in the Netherlands and this year it happens in Groningen.
It is a visit of Santa Claus (called Sinterklaas in Dutch), who every year comes to The Netherlands.
Sinterklaas traditionally arrives in the Netherlands each year in mid-November (usually on a Saturday) by steamboat from Spain. Upon his arrival, Sinterklaas parades through the streets on his gray horse Amerigo, welcomed by cheering children. This event is broadcast live on national television in the Netherlands and Belgium. His Zwarte Piet assistants throw candy and small, round, gingerbread-like cookies (called "kruidnoten" or "pepernoten" which means "spice nuts" or "pepper nuts") into the crowd. The children welcome him by singing traditional Sinterklaas songs. Sinterklaas visits schools, hospitals and shopping centers. After this arrival, all towns with a dock usually celebrate their own "intocht van Sinterklaas" (arrival of Sinterklaas). Local arrivals usually take place later on the same Saturday of the national arrival, the next Sunday (the day after he arrives in the Netherlands or Belgium), or one weekend after the national arrival. In places a boat cannot reach, Sinterklaas arrives by train, horse, or even carriage or fire truck.
I already showed you one picture before, but look what do we see standing 5 meters from our windows :D
I love you,
Dad




Ahoj Moje Chłopaki,
Dziś mamy wielkie wydarzenie w Holandii - przybycie Świętego Mikołaja (po holendersku nazywa się on Sinterklaas), które w tym roku ma miejsce w Groningen.
Sinterklaas tradycyjnie przybywa do Holandii każdego roku w połowie listopada (najczęściej w sobotę ) parowcem z Hiszpanii. Na jego przyjazd przygotowywane są parady, Sinterklaas przejeżdża ulicami na szarym koniu Amerigo, dopingowany przez dzieci. To wydarzenie jest transmitowane na żywo w telewizji w Holandii i Belgii. Zwarte Piet - jego asystenci, rzucają słodycze i małe, okrągłe, przypominające piernik ciasteczka "kruidnoten" albo "pepernoten" (czyli "korzenne orzeszki" albo "pikantne orzeszki") w tłum. Dzieci witają go śpiewając tradycyjne piosenki. Sinterklaas odwiedza szkoły, szpitale i centra handlowe. Po przyjeździe, wszystkie miasta świętują swoje własne "intocht van Sinterklaas" (przybycie Sinterklaas). Zazwyczaj lokalne obchody są w tą samą sobotę i następną niedzielę (dzień po przybyciu do Holandii i Belgii). W miejsca do których nie można dotrzeć statkiem, Sinterklaas przybywa pociągiem, konno, a nawet wozem strażackim.
Pokazałem Wam już wcześniej jedno zdjęcie, ale zobaczcie co teraz stoi 5 metrów za oknami :)
Kocham Was,
Tata

Wednesday, October 23, 2013

Jackson, 12-20 Oct. 2013

My dearest Sons,
IT HAS BEEN A WONDERFUL WEEK FOR ME - YOU ARE JUST FANTASTIC.
I hope there won't be any need for running this blog in the future, since I hope we are going to stay in touch on a regular basis from now on. I am really looking forward to it!!!
I love you and miss you very much,
Dad
P.S. Below I put the link to our pictures :)


Kochane Chłopaki,
TO BYŁ CUDOWNY TYDZIEŃ SPĘDZONY Z WAMI - JESTEŚCIE PO PROSTU WSPANIALI. 
Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby prowadzić w przyszłości tego bloga, bo - tu mam znowu nadzieję - pozostaniemy od teraz w stałym kontakcie. 
Kocham Was i tęsknię za Wami, 
Tata
P.S. Poniżej wrzucam linka do naszych zdjęć :) 

Tuesday, October 8, 2013

Sooooon!!! (Wkrótce!!!)

My beloved sons,
it is finally happening - I am going to you!!! I am very happy that I'll see you all on Sunday or even Saturday.
I cannot wait,
I love you,
Dad

Kochane Chłopaki,
tak więc w końcu się udało i jadę do Was!!! Bardzo się cieszę, że już w niedzielę albo nawet sobotę Was zobaczę.
Nie mogę się doczekać,
Kocham Was, 
Tata

Wednesday, September 11, 2013

Congratulations!!! (Gratulacje!!!)



Congratulations on your perfect score !!! 
I always knew you are the best - now you just have a paper for it :)

Gratulacje z okazji otrzymania doskonałego wyniku z testu !!! 
Zawsze wiedziałem, że jesteś najlepszy - teraz masz dodatkowo na to papier :)

Saturday, September 7, 2013

Return...(powrót...)

Dearest boys,
first of all, I love you and miss you very much. 

Kochane Chłopaki,
po pierwsze kocham Was i bardzo tęsknię za Wami.

So it finally happened - after over a year of silence I was able to talk to you - and it seems it won't be only a single event - looks like the dark times are almost over. But it does not matter if they are or not - what counts is that I hear your voice, I heard Jaromir laughing, I heard Jonatan and Julian giggling. The most wonderful sounds father can hear. I hope it stays like this for a long time. I cannot express how happy I am. Perhaps I will even get a picture from you, and will be able to see you very soon. 

W końcu stało się - po ponad roku milczenia mogłem porozmawiać z Wami znowu (chwilowo tylko z Tobą Jaromirze) i wygląda na to, że to nie będzie tylko jeden raz; wygląda na to, że ciemne czasy już się prawie skończyły. Ale nie ważne czy się skończyły, czy nie - to co jest ważne, to to że słyszałem śmiejącego się Jaromira i szczebiocących Jonatana i Juliana. To jest najpiękniejszy dźwięk jaki ojciec może usłyszeć. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Nie mogę nawet wyrazić jak mnie to cieszy. Może nawet dostanę od Was zdjęcia, a może i nawet zobaczymy się w krótce. 

Dear Jaromir, I love talking with you, I can do it for hours, days, weeks, years... If you ever read it - remember that I am waiting for your call at any time of a day, every day. You can call me on my MS number 601 620 0577 or just drop me a mail at aldonix@gmail.com . 

Kochany Jaromirze, uwielbiam z Tobą rozmawiać, moę rozmawiać godzinami, dniami, latami... Jeśli kiedyś to przeczytasz to czekam na telefon od Was każdego dnia i o każdej porze. Dzwoń na moj numer w MS - 601 620 0577 albo napisz mi maila na aldonix@gmail.com.

Dear Jonatan and Julian, I still did not talk to you, but I think it is a matter of time. I cannot wait :)
Dad

Kochani Jonatanie i Julianie, ciągle nie rozmawiałem z Wami, ale myślę, że to już tylko kwestia czasu. Nie mogę się doczekać.
Tata

Friday, August 16, 2013

Back to School (Nowy rok szkolny)

My dearest Sons,
New school year just started and you ALL are already students!!! It is amazing - absolutely amazing.
For this year I wish you patience and curiosity, pleasure coming from knowing new things and persistence in learning. Never give up, even if you don't like particular subject - knowledge is something that no-one can take from you and no money can buy it. Listen carefully what your teacher says - you are lucky to have wonderful teachers and I am very happy that you are in this school.

Kochane Chłopaki,
właśnie zaczął się nowy rok szkolny i już WSZYSCY jesteście uczniami!!! To naprawdę niesamowite, jak szybko rośniecie.
Na ten rok szkolny życzę Wam cierpliwości i ciekawości, przyjemności z wiedzy o wielu nowych rzeczach i wytrwałości w nauce. Nie poddawajcie się nigdy, nawet jeśli jakiś kawałek albo przedmiot nie podoba się Wam - wiedza jest czymś, czego nikt Wam nie może odebrać i czego nie można kupić za żadne pieniądze. Słuchajcie uważnie co Wasi nauczyciele mają do powiedzenia - macie dużo szczęścia, że trafiliście na wpaniałe nauczycielki i to super, że ciągle jesteście w tej samej szkole. 

I am sending you on the home address something to do after school - don't forget to have fun as well :)
Wysyłam Wam też do domu coś do robienia po szkole - nie zapomnijcie, że trzeba się też bawić :) 


I hope you are going to like this small presents. Mam nadzieję, że Wam się spodobają prezenty.


Jaromir - I think you are going to like the game RISK - you need to think and 
predict there and speculate  a bit. I think you are so smart that you will have fun playing with your friends and for sure you will win playing with adults at home.
Jaromirze - myślę, że spodoba Ci się gra RISK - trzeba tam troszkę pomyśleć i pokombinować - a jesteś tak mądry, że na pewno dobrze będziesz się bawił grając z kolegami i po
wygrywasz z dorosłymi w domu. 


For all three of you there are also angry birds - it is a quite simple game but for sure funny one.

Dla Waszej całej trójki jest też druga gra, trochę prostsza, ale na pewno wesoła :)








For you my wonderful Julian and Jonatan we decide to send remote controlled cars - you had fun plying with them before and so do I :)

Dla Was Kochani synkowie zdecydowaliśmy się wysłać zdalnie sterowane samochody - pamiętam, że podobało się Wam wcześnie kierowanie nimi i mi zresztą też :)




I miss you very much and I love you,
Dad

Tęsknię za Wami i kocham Was,
Tata

Wednesday, July 31, 2013

Budapest (Budapeszt)

My dearest Sons,
Last time I wrote you that I love to travel - so today I am going to tell you about the city I was visiting recently and which I liked VERY MUCH. This city is a capitol of Hungary and it is called BUDAPEST. Where does this name come from? Long time ago Budapest was in fact two separate cities, Buda and Pest, lying on two sides of the beautiful river Danube.

Kochane Chłopaki,
Ostatnio napisałem Wam, że uwielbiam podróżować - dlatego dzisiaj pokaże Wam miasto, w którym ostatnio byłem i które BARDZO mi się podobało. Miasto to jest stolicą Węgier i nazywa się BUDAPESZT. Skąd ta nazwa? Dawno temu Budapeszt to były dwa różne miasta, Buda i Peszt, leżące nad piękną rzeką - Dunajem. 


On the picture here you see Pest on the other bank of the river (with beautiful building of Hungarian Parliament), while on the same side is Buda with old Citadel, from which I took this photo) and even older Buda Castle.

Na zdjęciu po drugiej stronie rzeki widać Peszt (ze wspaniałym budynkiem parlamentu węgierskiego), a po tej samej stronie rzeki leży właśnie Buda ze starą cytadelą skąd zrobiłem to zdjęcie i jeszcze starszym zamkiem.


Where else could you hear the name "Danube"? Danube is also going through the capitol of Austria - Vienna, and capitol of Slovakia - Bratislava. I worked in Vienna for over 4 years and in Bratislava lives my close friend Jan Urban, who knows you and always remembers to pass you his bests.
Skąd jeszcze możecie znać Dunaj? Dunaj przepływa też przez stolicę Austrii - Wiedeń i Słowacji - Bratysławę. We Wiedniu pracowałem ponad 4 lata, a w Bratysławie mieszka mój bliski przyjaciel Jan Urban, który zawsze o Was pamięta i prosi, aby Was pozdrowić.

How did we end up there? We were invited to Budapest by my very good friend Attila, who also showed us amazing places rarely visited by tourists, like the small "shelf" above the tunnel going under the Buda Castle, from which I took this picture of Old Chain Bridge at night.

Do Budapesztu zaprosił nas mój serdeczny przyjaciel Attila, który pokazał nam niesamowite miejsca jak półka nad tunelem pod zamkiem, z którego zrobiliśmy to zdjęcie starego wiszącego mostu.

No picture can really tell you how beautiful this city is, how nice people are, and how much history is hidden behind every corner...
I would love to go back there once again with you,
I love you,
Dad

Żadne zdjęcie nie pokaże jak śliczne jest to miasto, jak mili są ludzie i jak wiele historii czai się na każdym rogu...
Chciałbym jeszcze wrócic tam kiedyś z Wami, 
Kocham Was,
Tata

Friday, July 5, 2013

Not about places... (Nie o miejscach...)

My Dearests Sons,
I was writing you a lot about places I visited lately, and I will write you some more about them, but places and things are not who one is. Today I want to tell you something about me, what I like and what I don't like and what I wish...
I am 35 years old, so I had some time to think about everything. I have been to many places, I've seen a lot and I think, that it is one of the best things you can do - collect memories and "make pictures with your eyes" (not camera). Be yourself - never try to be like someone else. Live your life.
How I look from "outside" - this you can check out on the pictures. But what is inside? Maybe I will start by writing here what I like or I don't like - the thing I wish for the most is to be a part of your life and for you to be the part of mine. I wish, that you knew I love you and there is always a place for you not only in my heart but in my home, whenever you want.
I wish that you think on your own and that you won't be tricked by the others, who lie to you that you are not the most important people to me. I am very lucky that the closest people to me think the same and I wish you meet them and get to know them. Without them my life would be sad, gray and pointless.

Kochane Chłopaki, 
Opisałem Wam trochę miejsc w których byłem i opiszę jeszcze więcej, ale to nie miejsca definiują kim jesteś (a przynajmniej nie całkowicie :) ) Dzisiaj chcę trochę opowiedzieć o sobie, co lubię, a czego nie, co bym chciał...
Mam już 35 lat, więc miałem trochę czasu pomyśleć nad wszystkim. Byłem w wielu miejscach i trochę widziałem i myślę, że jest to jedna z najlepszych rzeczy jaką można robić - gromadzić wspomnienia i "fotografować oczami". Być sobą, a nie być takim, jak inni. Przeżyć swoje życie.
Jaki jestem z zewnątrz - możecie zobaczyć na zdjęciach. A co w środku? Może napiszę tutaj co lubię i czego nie - a to czego bym chciał najbardziej to, abym mogł być częścią Waszego życia a Wy mojego. Chcę, byście wiedzieli, że Was kocham i jest dla Was zawsze miejsce u mnie w domu, kiedy tylko chcecie. 
Chcę byście myśleli sami i nie dali się oszukać ludziom, którzy okłamują Wam, że nie jesteście dla mnie najważniejsi. Mam to szczęście, że najbliższe mi osoby myślą tak jak ja i bardzo bym chciał, byście je poznali. Bez nich moje życie było by smutne, szare i do niczego.

What I LIKE:
1. Travelling. And when travelling then of course by TRAIN!!!
Trains are amazing, traveling by train is fantastic - they are nice, comfortable, bring a lot of wonderful memories. Trains are new, old, colorful, gray, electric, steam-powered...
I like trams a lot to, they are just a small trains...


2. Eating - of course I do love to eat. As my friend said - when someone enjoys eating he can also enjoy living :) I like meat prepared in a 100 different ways, the best one is very spicy and really hot
My meat-top-list consist of spareribs, vindaloo (the hottest Indian dish), goulash (Hungarian meat stew), beef... From the sweet things I like ice cream the most, and a shortcake with jam'or ;) ... the best if served with ice cream :)
3. Sports. I used to play football (in US it is called soccer), hand ball, volleyball, and basketball. But then I grew up and it turned I am to short for them :) Now I love skiing. I like to play tennis, squash, table tennis, chess, bridge. I like hiking and swimming, I used to love sailing. I like to learn new sports. Oh! and I like to shoot :-)
4. Talking to people and meeting them. Only in that way you can learn how something looks "from the outside perspective", get distance from the things that are annoying you, learn some good advice and use it or not ;) People are different - smart and stupid, but I hope you learn fast enough who are you talking to.
5. A lot of many other things, which I either don't remember at the moment or I don't have time to talk about here...

Co LUBIĘ? 
1. Podróżować. A jak podróżować to oczywiście: Pociągiem!!! 
Pociągi są super, podróżowanie pociągami jest rewelacyjne, pociągi są fajne, wygodne i przywołują super wspomnienia. Pociągi są nowe, stare, zwykłe, kolorowe, szare, parowe... 
Lubię też tramwaje - to takie małe pociągi...
2. Jeść - no jasne, że tak. Jak mawiała moja znajoma - kto lubi jeść i cieszy się z tego, potrafi cieszyć się z życia :) Lubię mięso na 100 różnych sposobów, najlepiej na ostro. Moja top mięsna lista to żeberka, vindaloo (super ostre danie indyjskie), gulasz, wołowina...
Ze słodyczy najbardziej lubię lody :-) i ciasto kruche z dżemorem ...  najlepiej z lodami :)
3. Sporty - no właśnie sporty są super. Kiedyś grałem w piłkę, w kosza, w piłkę ręczną i siatkówkę. Ale potem urosłem i okazało się, że jestem za niski :) Teraz lubię najbardziej jeździć na nartach. Lubię grać w tenisa i w ping-ponga, w szachy i w brydża. Lubię chodzić po górach i pływać, kiedyś uwielbiałem żeglować. Lubię poznawać nowe sporty :) O i lubię strzelać :-)
4. Rozmawiać i spotykać się z ludźmi. Tylko tak można zobaczyć jak coś wygląda z boku, nabrać dystansu, posłuchać dobrej rady, a potem zastosować ją lub nie :) Ludzie są mądrzy i głupi, ale mam nadzieje, że szybko nauczycie się poznawać, z kim rozmawiacie.
5. Kupę innych rzeczy ale nie wiem co akurat teraz albo mam za mało miejsca, by to opisać tu...

What I DON'T LIKE?
1. Stupidity, and the most "the one that it always right". Sometimes I realize I made something stupid - and then it is good to admit that someone else was right about it. It is really stupid to know you are wrong, and still claim that you are right, against the whole world. Stupid man is the one who you cannot convince of anything, who gives you an answer "JUST BECAUSE" or "BECAUSE I SAY SO". You can be stupid because you did something or you did not do something - I made both mistakes already once. But I am happy I know they were stupid mistakes :)
2. Duplicity or hypocrisy and lies. Some people claim you cannot build anything on them - I think one can, but it is worth nothing, and in the end you are lying to yourself. And you CANNOT DO THIS because you will hurt yourself.
3. Fanaticism - mostly religious, but also ideological. Radicalism is always wrong. Always. There is no exception from this rule.
4. Failures, but those when you know that you are doing something well, and maybe even you are the best, but you lose and there is nothing you can do about it, because the winner is already known in advance, or someone really wants you to lose.

Czego NIE LUBIĘ?
1. Głupoty, a najbardziej tej zacietrzewionej, zawsze mającej rację. Czasem zdaję sobie sprawę, że coś zrobiłem głupiego - wtedy warto przyznać rację komuś innemu. Prawdziwie głupio jest wiedzieć, że nie masz racji ale upierać się, że ją się ma, wbrew całemu światu. Głupi jest człowiek, którego nie można przekonać, "BO NIE I KONIEC". Głupi możesz być bo coś zrobiłeś lub czegoś nie zrobiłeś - obie rzeczy mi się już przydarzyły. Ale jestem zadowolony, że wiem, że były głupie :)  
2. Obłudy i kłamstwa. Niektórzy mówią, że nie da się na nich nic zbudować - myślę, że się da, ale to jest mało warte, a w ostateczności i tak oszukuje się samego siebie. A tego NIE WOLNO robić bo robi się sobie krzywdę. 
3. Fanatyzmu - głównie religijnego, ale i światopoglądowego. Radykalizm jest zawsze szkodliwy. Zawsze. Nie ma od tego wyjątków.
4. Porażek, ale takich, gdy wiesz, że robisz dobrze i może nawet jesteś najlepszy, ale przegrywasz i nic nie możesz na to poradzić, bo faworyt jest z góry znany, albo ktoś bardzo chce byś przegrał.

I love you and miss you very much,
Dad

Kocham Was i tęsknię za Wami,
Tata


Saturday, June 1, 2013

Children's Day (Dzień Dziecka)

My Dearest Sons,
On the occasion of the International Children's Day, I wish you everything absolutely the best, I wish your dreams come true, I wish you to be smart and wonderful as you are. I called you on your mother's cell phone but she did not pick up again.
I love you and I am thinking of you,
Dad

Kochani Synkowie,
z okazji Dnia Dziecka życzę Wam wszystkiego absolutnie najlepszego, żeby wasze marzenia się spełniły i żebyście byli mądrzy i wspaniali, tak jak jesteście teraz. Dzwoniłem do Was na telefon komórkowy Waszej matki, ale znowu nie podniosła.
Kocham Was i myślę o Was cały czas,
Tata

Monday, May 27, 2013

Keukenhof



My dearest Sons,
Today I will show you next beautiful place, of which the Dutch are very proud, and which you HAVE TO see: the Keukenhof.

Kochane Chłopaki,
dzisiaj kolejne piękne miejsce, które jest dumą Holendrów i które MUSICIE zobaczyć: Keukenhof.

Keukenhof is an amazing flower garden, that has no equivalent in Europe, or in the whole world. This garden is open only for a short time in April and May - the period when tulips are blooming. Imagine, that this place is surrounded by the fields of flowers, which are spread up to a few miles far from from the garden (see pictures below).

Keukenhof to wspaniały ogród kwiatowy, który nie ma swojego odpowiednika w Europie, a nawet na całym świecie. Ogród ten jest otwarty tylko przez krótki czas w kwietniu i maju -gdy kwitną tulipany. Wyobraźcie sobie, że dookoła tego miejsca ciągną się kilometrami pola kwiatowe - jak to na zdjęciu poniżej.



In Keukenhof you don't have to see only the flowers - it has also an old windmill, canals, bridges, boat trips, a little zoo, a palace, lakes that you can walk on and many more. 

Oprócz samych niesamowicie pięknych kwiatów są tu także wiatrak, wycieczki łódkami, kanały, mosty, małe zoo, pałac, jeziorko po którym można chodzić i wiele innych. 




Where the tulip fields end, dunes start, and right behind them there is the North See.

Tam gdzie już się kończą pola tulipanów, zaczynają się wydmy, a za nimi Morze Północne.




When you go there by car, you can go through an amazing place - the Enclosure Dam (called in Dutch the Afsluitdijk) - on the left (picture below) you can see the North See, on the right you see a huge sweet-water lake (called IJsselmeer), which used to be a part of the see. This huge dam was built to protect the land and to create additional land by drying parts of the old sea - think about an extraordinary fact that 20% of the Netherlands is below the see level, and over 50% of its land lies less than one meter (3 ft) above the sea level.

Jeśli jedziecie tam autem, możecie przejechać przez ogromną tamę (Aflsuitdijk) - z lewej strony (na zdjęciu poniżej) widać Morze Północne, a z prawej olbrzymie słodkowodne jezioro (IJsselmer), które niecałe sto lat temu jeszcze było morzem. Ta wielka tama została zbudowana aby chronić Holandię przed morzem i aby móc osuszyć część byłego morzą i stworzyć w ten sposób nowy ląd. Pomyślcie o niesamowitej rzeczy - 20% Holandii leży poniżej poziomu morza, a ponad 50% jest co najwyżej 1 metr! powyżej poziomu morza.


My dearest sons, I don't want to tell you too much about this place - you just have to see it with your own eyes.
I love you and I miss you,
Dad

Kochani synkowie - nie chcę opowiadać o tym miejscu - to po prostu trzeba zobaczyć.
Kocham Was i tęsknię za Wami,
Tata

Friday, May 24, 2013

Fribourg (Freiburg) [Fryburg]


My Dearest Sons,
Today I want to show you next beautiful city I am connected to. It is Fribourg in Switzerland. Fribourg is a French name of the city, German-speaking people call it Freiburg, Polish call it Fryburg. Be careful - there are two cities with the same name about 200 km (120 miles) far apart.

Kochane Chłopaki,
dzisiaj chcę Wam pokazać następne piękne miasto z którym jestem w jakiś sposób związany. Jest to Fryburg w Szwajcarii, zwany z niemiecka Freiburg, lub fracuska Fribourg. Ale uwaga - są dwa Fryburgi oddalone od siebie o 200 km. 


The one in Germany is, however, called sometimes Freiburg im Breisgau. The Swiss city is almost 900 years old - the town was founded in 1157. Take a look at the pictures of the city walls and a beautiful old wooden bridge - they were taken by my friend Paweł when we went there.

Niemiecki Fryburg jest jednak czasem nazywany Fryburgiem nad Breisgau. Szwajcarski ma już prawie 900 lat - prawa miejskie uzyskał w roku 1157. Zerknijcie na zdjęcia na górze - mury miejskie, po lewej wspaniały kryty most drewniany - oba zdjęcia zrobił mój przyjaciel Paweł, gdy byliśmy we Fryburgu. 




This bridge still serves its purpose - but to get there one has to go down to the lower part of the city which is over 60 meters (around 200 ft) below the main Old Town. The best way to get there is to take a ride with the old Funicular ->  http://www.seilbahn-nostalgie.ch/fribourg.html

Most ciągle działa doskonale - jeżdżą po nim autobusy miejskie. Aby się jednak do niego dostać trzeba zejść do "dolnego" Fryburga, który jest ponad 60 metrów poniżej "górnego" Starego Miasta. A najfajniejszy i najszybszy sposób by to zrobić to przejazd starą kolejką górską -> 
http://www.seilbahn-nostalgie.ch/fribourg.html 
The Old Town is beautiful and one can feel the history hidden in these old Town Walls. Both old towns, upper and lower, are amazing, however, I think that the most impressive buildings there are the bridges. I especially like the train bridge built by a Polish engineer - one can go over the Sarine river right under railway tracks.

Stare miasto, zarówno górne, jak i dolne jest piękne i czuje się w nim ducha wieków. To co jednak wydaje mi się najciekawszą częścią Fryburga to wspaniałe kamienne mosty. Ja szczególnie lubię most pociągowy nad rzeką Sarine zbudowany przez polskiego inżyniera. Żeby pokazać Wam jak wygląda z zewnątrz pożyczyłem zdjęcie znalezione w internecie poniżej. Mam jeszcze mnóstwo zdjęć z Fryburga, ale mam nadzieję, że pokażę je Wam kiedyś sam.


To show you how it looks from outside I borrow the picture found on the internet. I have a huge number of pictures, but I hope I will be able to show them to you one day.

The next place I am going to show you is Keukenhof :)
I love you,
Dad

Następnym miejscem, w które Was zabiorę, to Keukenhof :)
Kocham Was,
Tata